- Zostaw! - kolejny raz krzyczę na Leo, gdy ściąga gumkę z moich włosów.
Od godziny męczę się z kuzynem, ponieważ nie chce puścić mnie na spacer z Niallem. Jego groźby nie okazały się puste. Przy wczorajszej kolacji nawiązywał swoje wypowiedzi do pobytu Noah w zamku, a gdy Leo go obraził chciał się wygadać, ale ostatecznie zaprosił mnie na dzisiejszy spacer.
Proszące, smutne oczy działają cuda.
- Charlotte
Drzwi pokoju otwierają się a do pomieszczenia wkracza dumnie uśmiechnięty wuj Edward.
- Tato, puka się. - jęczy Leo opuszczając bezwładnie ramiona. Jego ojciec czasami jest naprawdę wścibski. Kocham go jako wuja i szanuję jako króla, ale trochę brakuje mu do przykładnego ojca i człowieka.
- Nie jęcz, Leon. Przyszedłem do Charlotte. Twój narzeczony czeka przy wejściu do ogrodu od kilku minut a ty jeszcze w negliżu.
- Jestem ubrana wujku - mruczę głównie do siebie, wiedząc że i tak to zignoruje.
- Zbieraj się szybko, bo o drugiej przyjeżdża tu jego matka, więc musisz zdążyć się przebrać i godnie ją przywitać.
«»
- Jacy są twoi rodzice? - przerywam nudną ciszę między mną a Niallem.
Trzyma się blisko mnie i co chwilę zrywa kilka kwiatków splatając je ze sobą.
- Są w porządku. Moja matka to najmilsza kobieta na świecie. Ojciec wymaga ode mnie teraz o wiele więcej, ale nie jest tak samolubny jak twój wuj.
- Tak, wuj Edward to ciężki człowiek. Najbardziej cierpi na tym Leon.
- Dlaczego twój kuzyn mnie tak nie lubi?
Odwraca się przodem do mnie podnosząc w górę kolorowy wianek. Zakłada go na moją głowę i uśmiecha się słodko.
- Dziękuję - poprawiam go, lekko się uśmiechając. - Leo uważa, że chcesz mnie wykorzystać i że będziesz taki jak jego ojciec.
- Nie wierz mu, Lottie. Kocham cię i chcę abyś była ze mną szczęśliwa, na zawsze.
- Nie możesz mnie kochać, Niall. Znamy się tylko kilka dni. - kręcę na niego głową.
- Nie ma znaczenia czy to kilka dni, miesięcy czy lat. Kocham cię i nigdy nie pozwolę ci odejść.
Jaki słodki ♥_♥ ~Asia.
OdpowiedzUsuń♡♡♥♥♥��������♥♥♥♥��������
OdpowiedzUsuń